Jakiś czas temu wyświetlił mi się post z psem i kotem pokrytymi śniegiem z podpisem “jeżeli Tobie jest zimno na zewnątrz to im także”. Podejście traktowania zwierząt tak jakbyśmy sami chcieli być traktowani oraz tłumaczenie sobie, że skoro mnie to im też, nie zawsze jednak jest dobre…
Tu kłania się wiedzą odnosząca się już do konkretnych gatunków zwierząt. Możemy kochać wszystkie zwierzęta i przez tą naszą miłość także je krzywdzić, myśląc, że to co im dajemy jest tym czego potrzebują- jeździectwo niestety należy do tych dziedzin, w której do czynienia mamy z masą rzeczy, które wygodne są dla nas, a nie koniecznie koni…
Jednak “pół biedy” jak myślimy, że coś jest ok, po czym za sprawą szkoleń, doświadczenia itp. dowiadujemy się, że jednak nie do końca jest to tak jak myśleliśmy i wprowadzamy zmiany na lepsze – każdy z nas w końcu popełnia błędy, może się mylić i trzeba dać sobie do tego pełne prawo…
Zdobywanie wiedzy to proces.
Natomiast kiedy wiemy, że coś jest nie tak jak powinno być a mimo to, dalej to robimy bo jest nam wygodniej – to już mamy do czynienia z ignorancją podszytą egoizmem z brakiem poszanowania do natury danego gatunku… przykre…
Dlatego edukujmy się, zgłębiajmy wiedzę i podważajmy wszystko to co już wiemy i nie podążajmy ślepo wpatrzeni w autorytety, używajmy własnych zmysłów i rozumu, a także nie bójmy się zaglądać koniom głęboko w oczy tam znajdziemy wiele odpowiedzi <3
A jak to wygląda z końmi zimą pokrytymi grubą warstwą śniegu, to już nie będę się powtarzać i odsyłam zainteresowanych tematem do wpisu “Jak konie utrzymują ciepło”.
Jeżeli ten wpis okazał się dla Ciebie pomocny i chcesz mnie wesprzeć, to możesz to zrobić stawiając mi symboliczną kawę!




