W dzisiejszych czasach, konie w dużej mierze wykorzystywane są w sporcie, a ich sierść jest golona, gdyż w taki sposób nam ludziom jest dużo prościej je pielęgnować. Musimy jednak pamiętać o tym, że takim zabiegiem upośledzamy mechanizm termoregulacji. Koń ostrzyżony jest całkowicie uzależniony od człowieka.
Włos u koni strzyżonych jest bardzo krótki (nastroszenie nie przynosi pożądanego rezultatu). Konie ostrzyżone i derkowane, którym cały czas zapewniamy optimum termiczne mają upośledzone mięśnie prostownika włosa. Tak jak wszystkie inne mięśnie, te także muszą mieć regularny trening, aby móc prawidłowo funkcjonować. Gdy naczynia krwionośne w skórze są „rozregulowane”, takie zwierzę gwałtownie wystawione na mróz, nie będzie w stanie uruchomić mechanizmów termoregulacyjnych, które po prostu nie były „trenowane”.
Dlatego chcąc przystosować konia „sportowego” do chowu bezstajennego nie powinniśmy tego robić w okresie jesienno-zimowym, tym bardziej po ostrzyżeniu. Konie, które przez wiele lat trzymane były w boksach najlepiej przygotowywać do całorocznego przebywania na świeżym powietrzu od wczesnej wiosny, wtedy damy ich ciału odpowiednio dużo czasu na to, aby naturalny system ochrony przed zimnem zadziałał prawidłowo.
W tym miejscu odsyłam Was do wpisu o tym jak konie utrzymują ciepło oraz o derkach




